Na razie jestem w takiej euforii, że nie wiem co piszę, OK.
Ale ja skakałam. Na mojej najpiękniejszej i najukochańszej Koreczce :* 30 cm, dwa skoki. Było epicko. To była najlepsza jazda wakacji. Misia jeździła na Normie, a ja jem teraz placek 'upadkowy', który został upieczony po raz drugi, bo pani Ala nie dostała, a to z panią Alą miałam tą jazdę, jak spadłam
Jak wracałyśmy, obżarłyśmy się jeszcze jerzynami. Pycha.
Uwierzycie?
KK i skoki :o
Ja i skoki!
EUFOOOORIA
Do napisania, KK
Kochany KK - jeRZynami?! Moje oczy krwawią!!!
OdpowiedzUsuńA tak btw to na Normśce było ciekawie. :P Leniwa ma się rozumieć, ale jak już się ruszyła do kłusa, no to było widać, że Normiśka to Normiśka. ;)
Tylko myślałam, że trzeba anglezować na zewnętrzną nóżkę i... no, wiadomo. :P
A skoki były piękne! :*